LISTY NAPŁYWAJĄCE DO REDAKCJI

Część listów napływała do redakcji od korespondentów specjal­nych, przygodnych, prenumeratorów i czytelników. Wobec braku arcniwów redakcyjnych jedyne ich ślady znaleźć dziś można na łamach tygodników w materiałach odredakcyjnych, w których powoływano się na nie i cytowano. Najłatwiej na nie natrafić w rubryce „odpowiedzi na listy”. W owych rubrykach umieszczano po kilka zazwyczaj bardzo krótkich, rzeczowych i zwięzłych listów, w „telegraficznym skrócie” odpowiadających na przysłane do redakcji listy lub tylko kwitujących ich nadejście. Niekiedy były odpowiedziami na zadane pytania. Bardzo często dotyczyły one publikacji, ale najczęściej odnosiły się do stosunków pomiędzy wydawcami, administratorami, autorami i redakto­rami tygodników z jednej strony, a prenumeratorami, czytelnikami, współpracownikami zamiejscowymi, ubiegającymi się o opublikowanie swych utworów autorami oraz wszelkimi interesantami – z drugiej. 

Dodaj komentarz