SWOBODA PRZY KUPOWANIU KSIĄŻEK
SWOBODA PRZY KUPOWANIU KSIĄŻEK
Gdybyż przynajmniej ta szczupła publiczność czytająca polska była zupełnie swobodną przy kupowaniu książek, gdybyż przynajmniej każdej książce polskiej wolno było wędrować po całym obszarze Polski i szukać sobie wszędzie czytelników! Wiemy dobrze, że tak nie byłj i tak do dziś nie jest jeszcze. Rządy, które rozdzieliły Polskę na trzy części, rozdzieliły także czytelników polskich na trzy koła oddzielne i powstrzymały swobodny ruch pism i książek z jednego koła do drugiego. W najgorszych pod tym względem warunkach zostaje najliczniejsze z tych trzech kół czytelników. Książka drukowana we Lwowie lub Poznaniu tylko w takim razie może przejść do Warzszawy, Wilna lub Kijowa, jeżeli nie ma barwy patriotycznej; dla wszelkich zaś pism periodycznych wydawanych w Galicji lub w Poznańskiem granice zaboru rosyjskiego są stanowczo zamknięte. Najznakomitsze nawet dzieła poetyczne i historyczne nie są tam wolne od proskrypcji, jeżeli nie odpowiadają wymaganiom cenzury i tylko ukradkiem lub w ze, szpeconej postaci mogą się dostać do rąk tamtejszej publiczności”