WSPOMINAJĄC MŁODZIEŃCZE PRZYGODY

Na strychu owym w Bialskiej Akademii, gdzie stałem u zacnego rektora Preyss’a i gdzieśmy razem z Aleksandrem, z Glogerem i Koro­natem Cyruńskim, naszym dozorcą, tak miłe chwile spędzali – na owym strychu nabrałem pasji do starych książek”.Wspominając młodzieńcze przygody z książką Kraszewski nie omieszkał napomknąć o panującej za Stanisława Augusta modzie na książki francuskie, którym robiono miejsce usuwając stare i cenne zbiory polskie, o wypożyczanych od profesora Adama Bartoszewicza ogromnych księgach z wypisami utworów, dzięki którym zapoznał się z poezjami Ignacego Krasickiego, Adama Naruszewicza, Juliana Ursy­na Niemcewicza, Kazimierza Brodzińskiego oraz innych. „Bajki księ­cia poetów wrażały się dobrze w pamięć, smętny wdzięk poezji Kazi­mierza z Królówki miał dla nas urok wielki”. „Pieśni jego, pamię­tam, śpiewaliśmy na przechadzkach” – wspomina Kraszewski dalej.

Dodaj komentarz